(SPOILER!)

Cassie przyjechała do tego domu, w którym byli Justin i Richard - wyskoczyła z samochodu z bronią i przekonała Justina, by rzucił pistolet. Ten tak zrobił. Richard wykorzystał moment nieuwagi, chwycił za broń, wystrzelił, trafił Justina w ramię i pobiegł po schodach na górę. Cassie zaczęła go gonić; nie zauważyła, że stoi za nią, więc ją zaatakował; zaczęli się szarpać, on ją zaciągnął na taras i zaczął dusić. Balustrada nie wytrzymała i po dłuższej chwili Richard spadł w przepaść, do wody. Cassie resztką sił trzymała się desek, by nie spaść. W tym czasie zjawił się Justin z jakimś prętem - Cassie myślała, że chce ją zrzucić, ale on jej pomógł. Na szyi Cassie odcisnął się od duszenia sygnet Richarda - pokazała to Samowi. Później Cassie rozmawiała z Justinem na temat morderstwa - że teraz nie ma wątpliwości, że to on (Justin) zabił, bo na szyi ofiary nie ma odcisku sygnetu, a też była duszona. Pokazali retrospekcję - Lisa leży na stole, Richard siedzi przy niej, zjawia się Justin. Richard namawia go, by zabił Lisę; on nie chce, ale po chwili się zgadza i dusi ją. Film kończy się sceną w zakładzie karnym - Cassie przychodzi na widzenie. Ten moment pewnie już oglądałaś.

Mam nadzieję, że niczego nie pominęłam - może ktoś mnie poprawi. Pozdrawiam!

oo dzięki wielkie .. nie przypuszczałam, że to się tak skończy .. ale za to jeszcze bardziej film mi się podoba :)