Film jest od samego początku przewidywalny... Zaskakują nas tylko dodatkowe informacje (dotyczące zdarzeń, które już przewidzieliśmy) odkrywane przez parę detektywów... Nie wiem też, czy wątek miłosny był w ogóle potrzebny... Fajnie wypadła Sandra Bullock, ale ogólnie film mnie nie zachwycił... "Śmiertelna wyliczanka" to po prostu kolejna średnia produkcja amerykańska...